poniedziałek, 15 listopada 2010

o milosci...nie wszystko

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość."
1 Kor 13,1-13

nie ma dla mnie trudniejszego slowa...o milosci.Tyle we mnie teraz tu i na ta chwile...ze chcialabym szczescia w odczuwaniu...no wlasnie w odczuwaniu.Coraz mocniej dociara do mnie , ze wszystko co mamy tu jest nam dane,ale tez mozemy to stracic...ze nie mamy pewniosci nas , pewnosci kogos obok...ze w calym swiecie pewnoscia moze byc tylko Pan Bog.Kochamy chcemy byc kochani, chcemy odwzajemnienia-bo przeciez to takie ludzkie, ale czy dostaniemy...nie wiem...wiem tylko , ze...milosc cierpliwa jest, laskawa, jest...wszystko przetrzyma,wszystkiemu wierzy....wszystko znosi...
Chcialabym odszukac w sobie tak ogromna ufnosc aby...wierzyc,znosic,przetrzymac. WIERZYC ,ze to co otrzymujemy jest dobre bo od Niego pochodzi,nawet jesli to"dobre"nie jest spelnieniem naszych oczekiwan ...trwac
bo...milosc nigdy nie ustaje


lepszej wersji nie znalazlam....piekna piesn piekniejsza muzyka...tak na dobry sen

1 komentarz:

  1. trudne ale prawdziwe.Nie raz slyszalam te slowa Sw.Pawla,ale nigdy glebiej sie nad nimi nie zastanawialam.Wiesz,te slowa zawsze byly,tera postaram sie zastanowic.Bardzo trudne do zrozumienia jest to,ze wszystko co nas spotyka pochodzi od Pana Boga i ze jest dobre.Bo kiedy jest inaczej niz my chcielibysmy,poczytujemy to jako krzywde albo kare.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń